W takiej sytuacji każdy powinien
zachować się tak samo? Tylko, czy każdy miałby odwagę to zrobić? Oboje mieli
zupełnie różne cele, własne życie i plany; w poszukiwaniu szczęścia biegli w
różnych kierunkach i różnymi drogami – w końcu jednak wspólnie znaleźli się na
właściwym miejscu.
Asaf,
młody chłopak, trochę nieśmiały, trochę marzyciel, choć stanowczo twierdzi, że
z artyzmem nie ma nic wspólnego. Pewnego razu otrzymuje zadanie, które musi
wykonać wbrew własnej woli – musi odnaleźć właściciela suki, Dinki, która od
jakiegoś czasu bezpańsko wałęsa się po ulicach miasta. Pies bez obroży, bez
żadnych znaków szczególnych, które pomogłyby odnaleźć jego opiekuna… Jednak,
gdy tylko Asaf przywiązuje ją do smyczy, ona od razu zaczyna biec – sama chce
zaprowadzić go do swojej właścicielki. Tylko, czy będzie potrafiła wytropić
drogę osoby, która nieustannie ucieka przed niebezpieczeństwem?
„Kiedyś wiele płakałam, ale byłam pełna nadziei. Dzisiaj ciągle się
śmieje, a jestem zrozpaczona”.*