poniedziałek, 28 listopada 2016

Fantastyczne zwierzęta


żródło: harpercollins.pl
Pewnie nie jeden fan Harrego Pottera zastanawiał się, jak to się stało, że Newt Scamander napisał książkę "Fantastyczne zwierzęta" - tak, właśnie tę książkę, z której korzystał Harry w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Teraz, dzięki filmowi wyreżyserowanemu przez Davida Yates'a mamy okazję się tego dowiedzieć, przenosząc się 70 lat wstecz –  zanim czytał ją Potter –  do Nowego Yorku.

A, jak już obejrzy się film, znając życie, pewnie będzie czuło się lekki niedosyt… Całe szczęście Wydawnictwo HarperCollins przewidziało tę sytuację i wydało dwie kolorowanki ze scenami z filmu „Tajemnicze zwierzęta i jak je znaleźć”. Ogólnie sam pomysł z tą kolorowanką wydaje mi się bardzo ciekawy. Ostatnio takie gadżety stały się modne, więc myślę że dla każdego fana Harrego Pottera  (lub po prostu fana „Tajemniczych zwierzaków”) będzie to superdodatek i sposób na relaks w wolnych chwilach. I wcale nie tylko dla tych starszych fanów, ale przede wszystkich dla dzieci, które właśnie przez „Fantastyczne zwierzaki” będą chciały przeczytać całą serię o Harrym Potterze.

niedziela, 13 listopada 2016

Biegnij chłopcze, biegnij...


O tym, że Żydom podczas wojny w gettach nie było łatwo, napisano już wiele książek i wiele osób – także tych, którym udało się przeżyć – próbowało o tym opowiadać. Uri Orlev, autor książki „Biegnij chłopcze, biegnij”, jako młody chłopiec również doświadczył pobytu w gettcie. Po latach zdecydował się napisać książkę o chłopcu żydowskiego pochodzenia, który za wszelką cenę starał się przeżyć wojnę – tak jak obiecał ojcu…

„Zapamiętaj wszystko, co ci teraz powiem. Musisz koniecznie przeżyć, musisz!”

środa, 9 listopada 2016

Are You Ready? - Bóg liczy na Ciebie!

28 października miałam wielkie szczęście, mogąc uczestniczyć w uwielbieniu „Are You Ready? Yes!”, które miało miejsce na Tauron Arenie w Krakowie. Ów wydarzenie było podsumowaniem Światowych Dni Młodzieży. Na stadionie zabrała się masa ludzi w różnym wieku, a ich cel był wspólny – dziękczynienie i uwielbienie Boga za owocny czas, spędzony z papieżem Franciszkiem i osobami z różnych krajów.


niedziela, 6 listopada 2016

Szedł nawet pod wiatr. Nawet po ciemku. Nawet po wodzie. Bez lęku - Św Charbel


Pewnie od czasu do czasu każdemu zdarza się „zachwycać” jakimś świętym. Podziwiamy świętego za to, jakim był człowiekiem, za jego ufną i pokorną postawę, za oddanie Bogu, ale także zachwycamy się cudami, które czynił (a czasami po śmierci czyni nadal) na chwałę Stwórcy. Takim świętym, wzbudzającym zachwyt, bezwątpienia jest św. Charbel, którego żywot wart jest napisania niejednej książki.

„W samotności podjął decyzję, której mimo przeszkód konsekwentnie się trzymał”. *

Święty Charbel, a właściwie Józef Makhlouf, pochodził z małego miasteczka, w którym ludzie żyli skromnie i pobożnie (większość z nich należała do Kościoła maronickiego, katolickiego Kościoła wschodniego). Józef od dzieciństwa wychowywał się w bardzo religijnej atmosferze. Po śmierci jego ojca, matka Józefa wyszła ponownie za mąż – za mężczyznę, który był proboszczem. Ponadto stryj Józia był diakonem, a jego wujowie – zakonnikami emiratami. Takie dojrzewanie w klimacie Bożej obecności z pewnością przyczyniło się do później decyzji Józefa – o całkowitym zawierzeniu się Bogu i nieustannym obcowaniu z Nim.